Nie moglam się doczekać tego momentu, aż w końcu zabiorę się za ten wpis. Chodzi oczywiście o wpis z Nowego Jorku.
To dla mnie coś szczególnego, bo NY to było moje największe marzenie podróżnicze od dawna i naprawdę jestem wdzięczna, że obecna sytuacja nie zaprzepaściła całkowicie naszych planów. Jestem szczęśliwa, że udało mi się zobaczyć go na własne oczy, poczuć klimat, nowojorski pośpiech, zapach świeżej gazety i porannej kawy…
Teraz jak wspominam o tym, to aż łezka kręci mi się w oku. Oglądając Kevina będąc małą dziewczynką zawsze mówiłam sobie, że kiedyś odwiedzę słynny hotel Plaza, że znajdę wszystkie miejsca z mojego ulubionego serialu Plotkara, będę wdychać świeże powietrze w Central Parku, karmić kaczki jak Blair i … że zjem najlepszego nowojorskiego bajgla 🙂
I wiecie co? Dzięki naszej wspólnej pracy z Michałem udało się spełnić kolejne marzenie. Kolejne wyjątkowe marzenie <3
Dzisiaj przygotowałam dla Was wpis z moimi ulubionymi miejscami w NY. Mam nadzieję, że gdy sytuacja na świecie się uspokoi, to skorzystacie z moich poleceń i tak jak ja będziecie mogli spełnić swoje marzenie. Nowy Jork jest tego wart.
No to zaczynamy!
Central Park
to zdecydowanie pierwsze miejsce, o którym chciałabym Wam wspomnieć. Znajduje się w samym centrum Nowego Jorku, zaraz obok słynnego hotelu Plaza. Otoczony gigantyczną zabudową, która robi niesamowite wrażenie. Z jednej strony cisza, spokój parku, a z drugiej strony przyspieszone tempo życia i prawdziwe życie nowojorczyków. My niestety trafiliśmy do niego w nieco ponurą pogodę i park był trochę smutny, ale mimo wszystko zachwyciła mnie jego wielkość, ogromna ilość zieleni, zbiorników wody i gigantycznych skał robiących niesamowite wrażenie. W parku są też cudowne mostki, które najbardziej kojarzę z serialu „Plotkara”. Kojarzą mi się też z uciekającym Kevinem z filmu „Kevin sam w Nowym Jorku”.
Do pełni szczęścia brakowało nam tylko odrobiny promieni słońca i pikniku na trawie. Ale jak to mówią- nie można mieć wszystkiego 😀 Trzeba przecież po coś wrócić w to piękne miejsce.
Hotel Plaza
to kolejny klasyk i główny gwóźdź programu! To właśnie tutaj mieszkał Kevin z filmu „Kevin sam w Nowym Jorku”, który oglądamy już od lat z naszymi rodzinami we wszystkie większe Święta i nie tylko…
Ten film bardzo mnie wzrusza, bo przypomina mi dzieciństwo, przypomina o wspólnym momentach, uśmiechach i leżakowaniu pod kocem w rodzinnej atmosferze. W obecnym czasie ciężko jest się zobaczyć z rodziną, by nikogo nie narażać, więc tym bardziej za tym tęsknie.
Wracając do Hotelu Plaza- to zdecydowanie #mustsee dla fanów Kevina! W marcu podczas naszego wyjazdu Hotel był remontowany i niestety trochę widok popsuły nam rusztowania, ale… gdy znaleźliśmy się pod głównym wejściem, gdy ujrzałam te schody i złote obrotowe drzwi, to pojawiły się łzy wzruszenia. W takich chwilach wiem po co pracuję i jak ważne są w naszym życiu marzenia…
Z tego momentu powstał nawet filmik na Instagramie -> link wrzucam Wam tutaj: <klik>
Wall Street
myślę, że naprawdę warto zobaczyć! To prawdziwa dzielnica biznesowa! Pamiętacie film „Wilk z Wall Street”? To właśnie działo się tam! Fajnie zobaczyć to miejsce z rana, gdy wszyscy z poranną kawą spieszą do pracy. Tam po prostu trzeba na chwilę stanąć i popatrzeć, również z głową uniesioną wysoko do góry. Ta architektura jest niesamowita. Warto mieć ze sobą szeroki obiektyw, żeby zrobić fotkę- inaczej ciężko byłoby to wszystko ująć na jednym zdjęciu. Chociaż… z szerokim obiektywem też było ciężko. Koniecznie #mustsee!
Bryant Park
w NY zakochałam się w parkach, a Bryant Park totalnie mnie zachwycił. Na długo zostanie w mojej pamięci, bo podczas każdych odwiedzin towarzyszyło nam cudowne słońce i świeża, poranna kawa. Z naszego hotelu mieliśmy tam naprawdę bardzo blisko, dlatego większość poranków spędzaliśmy właśnie tam. Siedzieliśmy, rozmawialiśmy i myśleliśmy nad dalszymi dniami podróży. Uwielbiałam ten czas.
W Bryant Park są cudowne budki śniadaniowe i kioski. Jak ja kocham ten ich nowojorski styl… <3
Grand Central Terminal
zachwycił mnie totalnie! Byliśmy tam praktycznie raz dziennie, bo nasz hotel znajdował się zaledwie 10 minut od niego, więc zazwyczaj wysiadaliśmy na przystanku metra w podziemiach dworca.
To miejsce znam z wielu pięknych filmów, głównie miłosnych i oczywiście z Plotkary! Czy już zdążyliście zauważyć, że jestem szaloną fanką tego serialu? 😀
Przypomina mi się od razu scena jak Serena pojawiła się na Grand Central Terminal, gdy wróciła do NY z prywatnej szkoły. Tak rozpoczął się pierwszy odcinek tego serialu.
Kojarzycie tę scenę?
Grand Central Terminal trzeba zobaczyć w zupełności. Jest ogromny i niesamowicie piękny! Wybudowany i otworzony w roku 1871 na obszarze Midtown Manhattan, czyli po prostu w samym środku Manhattanu.
Metropolitan Museum
jak już jesteśmy w temacie Plotkary, to czy pamiętacie schodki, na których siedzieli uczniowie w przerwach między zajęciami? A szczególnie Blair i jej cała brygada. To właśnie tam miały swoje miejsce na schodach, na których zawsze jadły jogurt. To miejsce było dla nich święte 😛
W rzeczywistości nie były to schody ich szkoły, a najstarsze i największe muzeum amerykańskie, znajdujące się w Nowym Jorku, na wschodnim skraju Central Parku.
Upper East Side
tam właśnie ukazywane było życie bogatych nastolatków z serialu „Plotkara”. Bogata dzielnica w NY, bardzo zadbana, znajdziecie tam mnóstwo muzeów, pięknych, klimatycznych kamieniczek, które swoim wyglądem aż proszą się o zdjęcie.
Mnie też prosiły haha.
Fajnie jest się tam zakręcić, wziąć kawę w dłoń i troszkę się zgubić. To najlepszy sposób podróżowania.
Chociaż dobrze jest mieć jednak ze sobą Google Maps i po wszystkim bezpiecznie wrócić do domu 😀
Przejażdżka żółtą taksówką
na mojej liście nie mogło zabraknąć tego punktu, czyli przejażdżki słynną żółtą taksówką!
To koniecznie trzeba odhaczyć będąc w NY. Jak zamawiamy taksówkę?
Nigdzie nie dzwonimy, nie zamawiamy przez internet. Stajemy z boku na ulicy i podnosimy rękę do góry- możemy poczuć się jak w prawdziwym nowojorskim filmie.
Złapałam ją i ja. To było fajne przeżycie 🙂
tip: zawsze patrzcie czy taksówkarz włączył taksometr, tak żeby nikt Was nie oszukał. My musieliśmy się upomnieć, bo podobno „zapomniał włączyć” 😀 tiaa….
Nigdy nie wiemy na kogo trafimy, więc pamiętajcie o taksometrze!
New York Public Library
najpiękniejsza biblioteka jaką w życiu widziałam! Położona przy samym Bryant Park. To jedna z największych bibliotek publicznych na świecie i jedna z najważniejszych bibliotek naukowo-badawczych w Stanach Zjednoczonych.
Byliśmy pozytywnie zaskoczeni, że można było wejść do środka bez żadnego problemu i całkowicie za darmo! Zwiedziliśmy ją całą, mogliśmy wejść do każdego pomieszczenia, zajrzeć do każdej książki, usiąść z laptopem lub książką przy stoliku…
Biblioteka łączy ogromny system publicznych wypożyczalni i czytelni z wielkim systemem zbiorów bibliotecznych służących do prowadzenia badań naukowych. One nie są możliwe do wypożyczenia.
Przed wejściem każdy jest kontrolowany, czyt. musimy pokazać zawartość swojej torebki i przy opuszczeniu Biblioteki Ochroniarz również sprawdza jej zawartość. To oczywiste, że trzeba to kontrolować. Wejść może każdy, dziennie pojawia się tam mnóstwo ludzi. Takie kontrole są jak najbardziej potrzebne 😉
Z całego serca polecam Wam to miejsce. Klimat bije z niego na kilometr!
Times Square
tutaj koniecznie trzeba się pojawić i po raz pierwszy zdecydowanie późnym wieczorem, a nawet i w nocy. Times Square to słynna ulica pełna bilboardów i tłumów ludzi o każdej porze, zarówno w ciągu dnia i w nocy. Tutaj zawsze jest jasno-nawet o 3 w nocy 🙂
Mnóstwo sklepów, np ogromny sklep Disney’a, ale także Hershey, M&M’s i wiele wiele innych. Tam chyba znajdziecie wszystko, kupicie magnes, zrobicie zakupy odzieżowe, spożywcze, zjecie coś z food truck’a itd…
Do wyboru do koloru.
Brooklyn Bridge
genialny, piękny! ale też bardzo zatłoczony. Mi to jakoś nie przeszkadzało 🙂
Łączy nowojorskie dzielnice Brooklyn i Manhattan, które oddziela od siebie East River. Widoki z niego są niesamowite. Zwłaszcza o zachodzie słońca i w nocy. My wybraliśmy się na niego właśnie dwa razy o różnych porach. Naprawdę warto zrobić sobie ten spacer! 🙂
DUMBO
Jak już jesteśmy w temacie Brooklyn’u, to polecę Wam kolejną świetną dzielnicę, do której dojdziecie idąc mostem Brooklyn Bridge. Tam właśnie mieszkał Dan z serialu Plotkara. Na samej górze tej ceglastej kamienicy!
My widzieliśmy Dumbo tylko nocą i bardzo krótko, a szkoda 🙂 Dużo osób poleca tam coś zjeść, bo znajduje się tam mnóstwo fajnych knajpek z jedzeniem i wiele stylowych sklepów. Przy kolejnej wizycie spędzimy tam na pewno więcej czasu 🙂
To 12 moich ulubionych miejsc i aktywności w NY, chociaż mogłabym wymieniać je godzinami… Tak bardzo Nowy Jork jest bliski mojemu sercu. W planach minimum jeszcze 2 wpisy- nasze noclegi, ciekawostki, wskazówki dotyczące internetu, poruszania się metrem itd.
Do zobaczenia!
🙂
leonisplace
04/04/2020 at 21:10Genialny wpis! Cieszę się, że udało Ci się spełnić marzenie ! Pięknie się to ogląda, bo tworzycie z Michałem cudowne rzeczy!
olcyk
04/04/2020 at 21:11Kochana, dziękujemy:)
Ciesze się, że wpis się podoba.
Pozdrowienia z Krakowa :*
Andżelika
04/04/2020 at 21:25Cudowny wpis, cudowne przeniesienie mnie w marzenia które mam takie same, cudowna z Ciebie duszyczka, piękna z Ciebie kobieta, Twoje podróże i ten opis to cudowna Magia słów która porusza wyobraźnie i pobudza sile do spełnienia marzeń – NY w Twoim opisie stal się dla mnie tak ważny że jak zamknę oczy to przenoszę się Tam z Tobą ❤️ Jestem mega zadowolona i jestem Twoja fanka w wielu kwestiach a Twój blog to zwieńczenie Twojej pracy która także jest cudowna i szczera! pozdrawiam gorąco
olcyk
04/04/2020 at 23:40dziękuję…<3
pauli
05/04/2020 at 01:01Super! Ny jest w moich planach na 2021 wiec z niecierpliwością czekam na kolejne wpisy 🙂 jakbyś napisała ile was to wyniosło to już w ogóle.. chociaż wiem, że zwiedziliście kawał Stanów, ja póki co planuje tylko Ny. Buziaki 🙂
olcyk
05/04/2020 at 17:21Trzymam kciuki, żeby wszystko wróciło do normy i żebyś spełniła swoje marzenia 🙂
Kolejne posty już niedłufo, spróbuję przedstawić kosztorys.
Ściskam mocno!
Ola
Paweł
05/10/2020 at 10:31ehh New York, New York. Liczę, że jakoś w niedalekiej przyszłości a wtedy na pewno śladem „Dziewczyn”, Neistata no i Twoim 🙂
olcyk
02/01/2021 at 23:46Tego Ci zyczę :)) Ja tez nie mogę się doczekać kolejnej podróży do NY!