W końcu przyszedł czas na wspomnienia z naszej ostatniej podróży z Indonezji. Mowa oczywiście o Bali 🙂
Na całą fotorelację jeszcze chwilkę musicie poczekać (mam nadzieję, że mi to wybaczycie ;p), a dzisiaj chciałam Was przenieść w jedno niesamowite miejsce, które mocno zapadło w mojej pamięci.
Bali to niezwykłe miejsce, marzenie wielu ludzi, kojarzące się ze spokojem i rajem, w którym na każdym kroku można natknąć się na świątynie. Ale Bali to jeszcze coś…
Bali to jeszcze tarasy ryżowe– jedna z piękniejszych roślinności jaką udało mi się zobaczyć w życiu, natura, zieleń i to świeże powietrze unoszące się w górze. Cud natury i raj dla oczu.. bez dwóch zdań 🙂
Tegalalang– o nich właśnie mowa. Dla mnie to po prostu arcydzieło, na które można patrzeć godzinami, a dla Balijczyków? Zwyczajne źródło utrzymania, bo jak sama nazwa wskazuje- jest to miejsce, gdzie Balijczycy uprawiają ryż, który jest ich głównym posiłkiem i sposobem na zarobek.
Jak wygląda w ogóle uprawa ryżu?
To też dla mnie niesamowite jak wiele czasu i trudu Balijczycy muszą dać od siebie żeby coś takiego powstało.
Na mulistej ziemi zasiewają ryż, który po wykiełkowaniu jest rozsadzany na odpowiednio spulchnionych i nawodnionych poletkach, zwanych właśnie tarasami. Sadzenie ryżu, to naprawdę bardzo czasochłonne zajęcie, wymaga świetnej precyzji – bo im bardziej starannie ułożone sadzonki tym bardziej obfite zbiory. No i oczywiście tym piękniejsze tarasy, do których wzdychają podróżnicy z całego świata! 🙂
Niemal całe Bali jest utkane z tarasów, ale zdecydowanie Tegalalang są najpiękniejsze!
To już wizytówka Bali. Wpiszcie sobie na instagramie #Tegalalang lub #riceterracebali i sami zobaczycie jak pochłonęły to miejsce 🙂 Sama kojarzyłam zawsze Tegalalang z rajem, gdzie da się zrobić zabójcze zdjęcia na Instagram i owszem da się, ale…. tylko o wchodzie słońca, jeżeli chcecie się cieszyć miejscem, a nie przepychać w kolejce z wieloma turystami 🙂
Ciekawostka:
Indonezja jest jego trzecim co do wielkości producentem ryżu!
tip! Telalalang radzę odwiedzić tylko o wschodzie słońca- możecie trafić na dzień, gdzie będziecie nawet sami 🙂
tip, który może uratować wasze buty 😀
Tarasy są dosyć wąskie i biegając po nich, możecie skończyć tak jak my na zdjęciu poniżej 😛 zdecydowanie odradzamy! :d
Ciekawostka:
Musicie jednak wiedzieć, że tarasów ryżowych na Bali jest mnóstwo, a Tegalalang to miejsce najbardziej przystosowane pod turystów, dlatego właśnie jest zadbane i zdecydowanie najpiękniejsze.
tip! Nie dajcie się nabrać na naciągaczy i płatne parkingi wokół tarasów, bo takich tam nie ma. Zaparkujcie tam, gdzie tylko znajdziecie wolne miejsce. Czasem nawet lepiej zaparkować dalej niż odganiać się od naciągaczy i niepotrzebnie denerwować 🙂
tip! Przygotujcie sobie drobne, po ok. 10 tys. IDR (ok 3zł), ponieważ te tarasy to zwyczajne tarasy, które mają swoich właścicieli. Jeżeli będziecie chcieli wspiąć się wyżej i przekroczyć pole właściciela, może on oczekiwać od Was małej opłaty. Nam się to nie zdażyło, bo byliśmy o wschodzie słońca, ale lepiej być przygotowanym na taką ewentualność 🙂
Tegalalang to zdecydowanie #MustSee na Bali!
Jeżeli macie jakieś pytania, piszcie śmiało:)!
___________________________________________________________
Wpis powstał we współpracy z marką Answear.
Dziękuję za masę pięknych sukienek na cały wyjazd! 🙂 Z czystym sercem mogę powiedzieć, że nosiły się najlepiej i spisały się na medal 🙂 #AnswearGirl
Jeżeli szukacie czegoś nowego na wiosnę albo zbliżające się wakacje, zajrzyjcie do nich, bo co chwilę pojawiają się nowe, świetne kolekcje.
Dziękuję, że byliście ze mną podczas tej podróży :)!
#OOTD
Sukienka– ANSWEAR (marka Answear)
Rozalia
25/04/2019 at 12:52Ale magia !
olcyk
28/04/2019 at 16:45:***